DRUGIE ZAMKNIĘCIE
Nasi Kochani Fantastyczni Widzowie,
Już za Wami tęsknimy! Naprawdę! Najbardziej brakuje nam tych rozmów po zakończonych seansach w holu czy przy bufecie. Piszcie do nas, dzwońcie, pytajcie o coś, nawet tak na niby, żebyśmy mieli okazję pogadać, bo inaczej możemy wpaść w apatię. Pomyślcie też o tych, którym moglibyście pomóc. To tak tytułem wstępu, a teraz do rzeczy.
Zamykamy się, bo chcemy być w zgodzie z rozporządzeniem Premiera RP i… z własnym sumieniem. Na razie tylko do 3 grudnia, ale realnie oceniając sytuację, to chyba na dłużej.
Kino jako sztuka, ale i Kino jako miejsce spotkań wrażliwych, tolerancyjnych i otwartych na świat ludzi, w swojej ponad 120. letniej historii doświadczyło już wielu kryzysów (I i II wojna światowa, recesje gospodarcze, telewizja, kasety video, rewolucje technologiczne, piractwo internetowe, platformy streamingowe). Pomimo perturbacji i różnych ograniczeń, także tych związanych z Covid-19, kina tradycyjne w większości przetrwają. Ostatecznie wszystko zakończy się sukcesem. Ewentualnie, jak w „Greku Zorbie”, będziemy mieli „piękną katastrofę”. Wierzymy, że z czasem widzowie powrócą do kin, teatrów i sal koncertowych. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i w genotypie ma zakodowaną potrzebę rytualnego uczestnictwa i wspólnotowego przeżywania sztuki. I będzie ona silniejsza niż pozbawione emocji obcowanie z wirtualnymi fantomami w swoich siedliskach. To, co jest najbardziej dramatyczne w obecnej rzeczywistości, nie dotyczy Kina, innych sztuk czy branż. Największym problemem jest poczucie osamotnienia, niezrozumienie i brak empatii. Przykład? Jak najbardziej aktualny: „Jestem chory. Nikt mi nie chce pomóc. Pogotowie nie. Przychodnia nie. Załamałem się”. To był ostatni wpis na Facebook’u wrocławskiego poety, filozofa i nauczyciela Mirosława Jerzego Gontarskiego.
Pozostańmy z tą myślą na czas zamknięcia. Z resztą sobie poradzimy. Trzymajcie się ciepło!
Zespół Kina Bułgarska 19
Anthony Quinn jako Alexis i Alan Bates jako Basil
GREK ZORBA, reż. Mikhalis Kakogiannis, 1964